Dlaczego Saranda?
Poniżej przedstawiamy kilka mocnych argumentów, które być może przekonają Cię do spędzenia wakacji w Sarandzie!
To Twój pierwszy raz w Sarandzie, a może w ogóle w Albanii? Dlaczego warto przyjechać na wakacje właśnie tutaj?
Słońce przez cały rok
To właśnie w Sarandzie słońce świeci około 300 dni w roku! Wakacyjną opaleniznę masz więc jak w banku!
Dostępność
Do miasta dotrzeć można na kilka sposobów, a bliskość greckiej wyspy Korfu jeszcze to ułatwia.
Albańskie ceny
Albania nie należy do Unii Europejskiej, walutą nie jest Euro, a ceny są bardzo atrakcyjne! Tu stać Cię na wszystko!
Jedzenie
Saranda kusi wyśmienitym jedzeniem. Ryby, owoce morza, bałkańskie specjały, wyśmienite owoce i warzywa - palce lizać!
Atrakcje
W okolicach Sarandy dostępnych jest wiele atrakcji. Są to przede wszystkim plaże, ale nie tylko!
Albańczycy
Tu mieszkają jedni z najbardziej gościnnych i przyjaznych ludzi, jakich spotkacie podczas wakacyjnych wojaży w Europie!
Słońce przez cały rok
Saranda jest bardzo słonecznym miastem – notuje się tu ok. 300 słonecznych dni w roku. W wakacje masz tu gwarancję słońca, ciepłego morza i opalenizny 🙂 Szczególnie, że na wyciągnięcie ręki z Sarandy znajduje się albańska mekka wszystkich plażowiczów – czyli Ksamil. Po widoki niczym z Tajlandii wcale nie trzeba lecieć do dalekiej Azji. Ksamil oferuje turkusową, czystą wodę, super klimat i przepiękne widoki na położoną zaledwie kilka kilometrów w oddali grecką wyspę Korfu.
Wspaniałymi miesiącami na wypoczynek w Sarandzie są także miesiące przed i po sezonie – maj-czerwiec i wrzesień-październik. W tym czasie w Sarandzie jest także bardzo ciepło, a turystów jest znacznie mniej niż w pełni sezonu.
Morze Jońskie jest ciepłe, a niektórzy pływają tu nawet do końca listopada! Lata są gorące, a zimy łagodne i słoneczne. Poza sezonem zdarzają się tu sztormy, ale pogoda raczej rozpieszcza przybyszów.
Dostępność
Do Sarandy można się dostać na kilka sposobów. Najszybszy i najtańszy z nich to lot na grecką wyspę Korfu (gdzie bezpośrednio z Polski kursuje m.in. LOT, Wizzair, Ryanair). Stamtąd bardzo łatwo i szybko można przepłynąć promem do Albanii (port Saranda). Z portu do naszego apartamentu dzieli Cię zaledwie kilkunastominutowy spacer lub krótka podróż taksówką.
Osoby, które mają ochotę zobaczyć także północ Albanii decydują się często na lot do Tirany (bezpośrednie połączenia LOTem), a do Sarandy przyjeżdżają wynajętym samochodem lub transportem publicznym – busem lub autobusem.
Wielu rodaków jedzie do Sarandy własnym samochodem – sama podróż zajmuje ok. doby (na raz, czyli realnie 2 x 12 h) , a w trasie można zobaczyć wiele bardzo ciekawych miejsc.
Dokładny opis tego, w jaki sposób najłatwiej dostać się do Sarady z Polski znajdziesz na podstronie zatytułowanej „Jak dojechać”.
Albańskie ceny
Saranda oferuje spektakularne widoki, a jednocześnie nie nadwyręża zbytnio portfela. Tu stać Cię na wiele, jeśli nie na wszystko! Począwszy od cen wynajmu apartamentu, przez ceny jedzenia w restauracjach i koktajli lub napojów w barach, aż po ceny wycieczek i rejsów – w Albanii jest zdecydowanie taniej niż nad polskim morzem.
Przykładowe ceny w Sarandzie:
- sałatka albańska (country salad) – ok. 200 – 300 LEK (8-11 zł)
- risotto z owocami morza – ok. 500 – 700 LEK (19 – 26 zł)
- smażone kalmary – ok. 500 – 800 LEK (19 – 30 zł)
- zupa rybna – ok. 300 – 400 LEK (11 – 15 zł)
- pizza – ok. 600 – 900 LEK (22 – 34 zł)
- piwo 0,5l – ok. 150 – 250 LEK (6 – 9 zł)
- kieliszek lokalnego wina – ok. 100 – 200 LEK (4 – 8 zł)
- porcja raki (rakii) – ok 50 – 100 LEK (2 – 4 zł)
Jedzenie
Saranda kusi wyśmienitym jedzeniem. Znajdziesz tu wszystko, co docenią najbardziej wymagający smakosze. W mieście znajduje się wiele restauracji oferujących wyśmienite owoce morza, pizzę niemal tak doskonałą jak we Włoszech, dania mięsne z grilla, a także ogromny wybór nadmorskich barów z najlepszymi drinkami oraz lokalnymi i importowanymi piwami i winami.
My osobiście jesteśmy bywalcami kilku restauracji, gdzie najczęściej zajadamy się zupą rybną, spaghetti i risotto z owocami morza, mięsnymi szaszłykami, genialną sałatką albańską (bardzo podobną do greckiej, z nieco innym serem), aromatyczną oliwą ze świeżym pieczywem.
Do tego nieodmiennie raczymy się lokalnym białym winem, lekkim piwem i oczywiście doskonałą kawą, a amatorom mocniejszych trunków polecamy albański, najwyższej próby bimber zwany raki.
Świetnym wyborem podczas plażowania są dostępne w kilku wersjach souvlaki (pita z warzywami, frytkami i mięsem lub serem) lub różne wersje kebaba albo falafele.
Tym, którzy lubią gotować w domu polecamy wizytę w lokalnych sklepach oferujących świeże, doskonałej jakości mięso oraz ryby i owoce morza. Warzywa i owoce dostępne w marketach i na bazarze pachną i smakują słońcem!
Albańską specjalnością jest także byrek, czyli niemałych gabarytów wytrawny wypiek, który może być nadziewany białym serem, szpinakiem, miesem itd. Byrki można kupić w lokalnych piekarniach za równowartość kilku złotych, a są tak sycące, że z powodzeniem mogą zastąpić obiad. Tradycyjnie popija się je albańską maślanką, czyli dhallë.
Atrakcje
W okolicach Sarandy dostępnych jest wiele atrakcji. Są to przede wszystkim plaże – te zlokalizowane w samej Sarandzie, ale także te położone kilkanaście km dalej na południe, kuszące widokami jak w Tajlandii (Ksamil) i inne, bardziej kameralne, a nie mniej urokliwe miejsca do plażowania.
My polecamy pobliski, położony na wzgórzu zamek Lekuresi ze spektakularnym widokiem na całą zatokę, gdzie można zjeść kolację, Butrint, w którym zwiedzicie ruiny rzymskiego miasta oraz kamienne miasto Gjirokastra wpisane na listę Unesco.
Miłośnicy rejsów z pewnością docenią dostępność całodniowych i wieczornych wycieczek statkami, a nurkowie skorzystają z możliwości obejrzenia z bliska wraków zatopionych w zatoce. Chętni mogą wybrać się też w stronę gór, aby podziwiać masywy i słynne Blue Eye, czyli „niebieskie oko” – bardzo głęboką „dziurę”, z której wypływa lodowata woda w niesamowitym, błękitnym kolorze. Ciekawą opcją są jednodniowe wycieczki typu „jeep safari”, podczas których można odwiedzić kilka powyższych atrakcji na raz, a wszystko to w stylu off-road.
Poniżej zostawiamy kilka przydatnych linków do blogów:
Albańczycy
W Albanii i Albańczykach zakochaliśmy się kilka lat temu, od pierwszego widzenia, po krótkiej wizycie w Tiranie. Od tamtej pory zarażamy znajomych i przyjaciół miłością do tego kraju i jego mieszkańców, ponieważ uważamy, że są wyjątkowi.
Albania jest bardzo bezpiecznym krajem, gdzie na każdym kroku turyści spotykają się z ogromną życzliwością mieszkańców. Osobiście w trakcie wielu pobytów w Albanii nie zaznaliśmy żadnych nieprzyjemności ze strony Albańczyków – nie spotkaliśmy się tu z próbami naciągnięcia, kradzieżą, agresją, niemiłymi spojrzeniami. Wręcz przeciwnie – zawsze spotykaliśmy ludzi, którzy sami wychodzili naprzeciw z inicjatywą bezinteresownej pomocy i uśmiechem.
Są oczywiście rzeczy, które mogą dziwić, czy wręcz denerwować, jak choćby nieustępowanie pieszym przejścia czy wyrzucanie śmieci, gdzie popadnie. Wierzymy jednak, że niedługo te zwyczaje odejdą w niepamięć.